Wiara a Sakrament Pokuty

WIARA A SAKRAMENT POKUTY

Często spotykamy się z magicznym sposobem pojmowania sakramentów, z przypisywaniem im samym jakiejś mocy, w oderwaniu od zbawczego dzieła Chrystusa, jak gdyby zbawienie było faktem stwarzanym przez sakramenty. Tymczasem sakramenty same z siebie nie mają takiej mocy, albowiem mocą jest Chrystus i Jego dzieło zbawienia.
 
Tak jest zawsze, przy każdym sakramencie: najpierw musi się dokonać na płaszczyźnie wiary to, co dokona się potem w sakramencie. A jeżeli dokona się na płaszczyźnie wiary, to skutek sakramentu został osiągnięty, nawet przed jego przyjęciem.
 
Uświadomienie sobie tej postawy pozwoli nam wyzwolić się ze skarłowaciałego życia chrześcijańskiego, z przytłoczenia grzechami. Musimy wyciągnąć konsekwencje z naszej wiary. Jeżeli wierzymy w zbawienie dokonane przez Chrystusa, jeżeli wierzymy w odpuszczenie grzechów, to za każdym razem, gdy uświadamiamy sobie, że zgrzeszyliśmy, że cos w naszym stosunku do Boga jest nie w porządku, że coś w nas pozostaje jeszcze nie oddane Bogu, a uświadamiamy sobie, uznajemy i wyznajemy to przed Bogiem, nawiązujemy właściwą relację z Bogiem.
 
Wówczas to, co Bóg przez Chrystusa uczynił obiektywnie, staje się dla nas subiektywnym, staje się naszą osobową własnością. "Bo Bóg, który nas stworzył bez nas, nie chce nas odkupić bez naszego współdziałania" – jak wyraził prawo Bożej ekonomii zbawczej św. Augustyn. Bóg chce, abyśmy – jako osoby obdarzone świadomością i wolnością – weszli w rzeczywistość zbawienia, byśmy świadomie i w sposób wolny zaakceptowali to, co On nam ofiaruje.
 
Odpuszczenie grzechów od chwili zbawczej śmierci Chrystusa na krzyżu jest rzeczywistością, która trwa, istnieje niezależnie od nas. Dlatego właśnie odpuszczenie grzechów jest sakramentem. Sakramenty bowiem są znakiem tej rzeczywistości tak pewnej i nieodwracalnej, że mogą być w każdej chwili, za pomocą znaku uobecnienia, jakby zaaplikowane, zastosowane wobec konkretnego człowieka. Oczywiście i człowiek musi spełnić określone warunki. Pan Bóg chce, aby przyjął on ofiarowane mu zbawienie w sposób wolny.
 
Nie mogę mieć wątpliwości, że Bóg przez Chrystusa odpuszcza mi grzechy. Jeśli wątpię, to kwestionuję dzieło Boga i Jego obietnice. Obietnica odpuszczenia grzechów wyrażana jest w Piśmie Świętym wielokrotnie. W Ewangelii św. Jana czytamy: "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości". Albo "Jeśli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Bożego oczyszcza nas z wszelkiego grzechu"

M.P.

menu